Dziś pierwsza niedziela miesiąca. Na każdej Mszy Św. święcenie kredy i kadzidła.
Po Mszy Świętej o godz. 12.00 adoracja Najświętszego Sakramentu z Koronką.
Dzisiejsza składka na Mszach Świętych przeznaczona jest na misje. Datki przy kredzie i kadzidle na parafialny Caritas.
Plan wizyty duszpasterskiej w tym tygodniu jest następujący:
PONIEDZIAŁEK 07.01. od 15.30
ul. Zagórzańska od 37 do 33
ŚRODA 09.01. od 18.00
ul. Zagórzańska 28
CZWARTEK 10.01. od 15.30
ul. Zagórzańska od 2 do 26
PIĄTEK 11.01. od godz. 15.00
ul. Zagórzańska 27 do 31 i Optymistów
SOBOTA 12.01. od 12.00
ul. Przełęczy od Izbickiej do końca i Izbicka
NIEDZIELA 13.01. od 14.30
ul. Złotej Jesieni od końcado nru 27 i 38
Składam serdeczne Bóg zapłać za miłe przyjęcie po kolędzie i ofiary złożone na potrzeby kościoła – wjazd do kościoła, który ma kosztować do 60tys.
Dziękuję Osobom, które wczoraj sprzątały kościół z ul. Napoleona Bonaparte. Teraz zapraszam z ul. Przełęczy.
Dziękuję tym, którzy wpłacają na akcję RODZINA RODZINIE.
Zachęcam do lektury prasy katolickiej a w szczególności do nabywania tygodnika „Idziemy”, który jest pod chórem.Wszystkim parafianom i gościom, solenizantom i jubilatom wszystkim życzymy zdrowia i łask Bożych.
W ubiegłym tygodniu z naszej parafii odeszli do wieczności: † Andrzej Rybitwa, l. 55 z ul. Złotej Jesieni, pogrzeb jutro o godz. 13.00 i † Jan Rudnicki l. 81 z ul. Falenickiej, pogrzeb w sobotę o 10.30. Módlmy się w Ich intencji: Wieczny odpoczynek racz IM dać Panie a światłość wiekuista niechaj Im świeci. Niech odpoczywają w pokoju wiecznym. Amen.
Pokażcie mi drogę
„A UJRZAWSZY GWIAZDĘ… UWIERZYLI… ODDALI MU POKŁON ZŁOŻYWSZY… ZŁOTO… KADZIDŁO I MIRRĘ… I INNA DROGĄ UDALI SIĘ DO SIEBIE”.
Wpatrujemy się dziś w kolejne postacie zdążające do Betlejem. Nad Jerozolimą rozbłysła chwała. Gwiazda prowadzi Mędrców, którzy mają określone zadanie. Docierają do Nowonarodzonego, oddają Mu pokłon i wracają do siebie.
To barwne ewangeliczne przesłanie dotyczy przede wszystkim tego, że Chrystus został objawiony wszystkim narodom, a nie tylko Narodowi Wybranemu. Uwypukla to święty Paweł Apostoł, zaznaczając, że zbawienie stało się także udziałem pogan, czyli tych ludzi, którzy nie znali Jahwe – Jedynego Boga, który objawił się Izraelitom. Tę prawdę znamy i wciąż ją zgłębiamy. I oto Jezus, Bóg Wcielony, objawia się wszystkim narodom. Ta prawda jest niezwykle istotna, poszerza bowiem granice zbawienia. Skoro wszyscy mają prawo wierzyć w Boga, to należy zanieść Ewangelię wszelkim ludom. Dlatego chrześcijaństwo nie jest zamknięte w sobie, lecz otwiera się na wszystkich ludzi. A skoro tak, to misyjny charakter naszego Kościoła winien być wciąż zgłębiany. A czy tak jest? Ileż to razy nawet nie wiemy, co się dzieje w sąsiedniej parafii, a cóż dopiero w diecezji, w innych Kościołach lokalnych, w Kościele we wszystkich krajach świata! Charakter misyjny winien mieć każdy Kościół lokalny, każda diecezja, każda parafia, a idąc tym tropem – każda wspólnota parafialna, każda rodzina. Stanie się to wówczas, gdy każdy wierzący za przykładem bohaterów dzisiejszej uroczystości – Trzech Mędrców – podąży za gwiazdą, pokłoni się Dziecięciu, złoży dar swego życia, ominie „Herodów” i powróci do swojej ojczyzny, aby tam głosić Dobrą Nowinę o zbawieniu.
Panie, ukaż mi drogę do Ciebie. Kogo mam pytać o drogę do Boga? Bezbożnik mnie okłamie, sceptyk – ośmieszy, agnostyk – zlekceważy. Tylko ugrzeczniony oszust będzie mi świadczył usługi: Dowiadujcie się pilnie o Boga, a gdy Go znajdziecie, wróćcie do mnie, ja też chcę oddać Mu pokłon. Spotkałem w życiu tylu dobrych ludzi. Tłumaczyli mi, opowiadali, pokazywali, prowadzili drogą do Boga. To może czynić tylko człowiek dobry. Tego nie potrafią niektórzy uczeni ani królowie, ani kapłani, ani prorocy, ani wróżbici. To potrafi dobra mama. Moja najlepsza katechetka, nauczycielka i kaznodziejka. Wskazała ręką i powiedziała: Patrz, tam jest Pan Bóg. Panie mój, jak dojść do Ciebie? Wskaż mi najkrótszą drogę. „Ja jestem Drogą i Prawdą, i Życiem. Nikt nie przychodzi do Ojca jak tylko przeze Mnie”. Jakie to proste, a ja szukałem, pytałem i myślałem, że można inaczej.